Mam na imię Mariusz, a to moja wspaniała rodzina, która jest dla mnie darem od Boga. Wiem, że kiedy jestem zmęczony po ciężkiej pracy i wracam do nich, wstępuje we mnie siła. Są dla mnie jak woda na pustyni.
Od dłuższego czasu działam na rynku wraz z moją firmą i zajmujemy się szeroko pojętym „baseniarstwem” (https://www.facebook.com/share/vc5j2GgE9jfa7m7A/). Spotykam na mojej drodze wspaniałych, wrażliwych ludzi, którzy chcą spędzać czas ze swoją rodziną, budować relacje, dlatego proszą mnie o wybudowanie basenu. Od tego jestem! Bardzo lubię tę pracę.
Chciałbym też czynić dobro dla innych. Zawsze mnie i moją rodzinę fascynowała Afryka – piękny kontynent, ale borykający się z różnymi problemami. Jednym z większych jest brak dostępu do wody pitnej.
Postanowiłem przeznaczyć swoje oszczędności na wybudowanie w Afryce studni z czystą, dającą życie wodą. Zapraszam wszystkich ludzi dobrej woli, aby dołączyli do tego projektu.
Potrzebujemy 30 000 PLN.
Czas 157 dni.
Na miejscu mamy sprawdzonych ludzi, którzy przedstawią raport finansowy, raport wykonawczy, a nad wszystkim będzie czuwać Fundacja Misyjna Na Krańce Świata (www.fmnks.org).
Od kilku lat wspieram misjonarzy w Kamerunie, którzy m.in. dożywiają dzieci i posyłają ich do szkoły, za co zostałem doceniony i uhonorowany medalem Firma z Misją.
Zapraszam gorąco – nie dla medali, ale dla dobra i życia tych najmłodszych w Afryce.
Woda to życie.
Przyjaźń i dobro nawet dla tych, których nie znamy, to życie.
STUDNIE W AFRYCE // NAPOIĆ SPRAGNIONYCH
Tam, gdzie jest woda, jest życie. Ale tylko wówczas, gdy jest to woda czysta i zdrowa.
Papież Franciszek
BEZ WODY NIE MA ŻYCIA
Organizm dorosłego człowieka składa się w 65% z wody. Organizm dziecka – w 78%. Utrata jej w zaledwie 10% powoduje niewydolność fizyczną i psychiczną, a utrata 20% doprowadza do śmierci.
W Afryce woda zdatna do picia jest na wagę złota. W Afryce Subsaharyjskiej i Południowej są regiony, gdzie brakuje wody. Długo utrzymujące się okresy suszy stają się dramatem dla ludzi i przyrody. Niemal całkowicie wysychają mniejsze zbiorniki wodne, a woda zgromadzona podczas pory deszczowej kończy się lub ulega zepsuciu.
Dostęp do wody mają głównie mieszkańcy miast, którzy korzystają z usług państwowych przedsiębiorstw wodnych. Dostarczana im woda jest oczyszczona z groźnych dla życia drobnoustrojów.
Mieszkańcy wiosek przynoszą wodę z rzek, jezior lub innych naturalnych zbiorników, pokonując codziennie dystans kilku kilometrów. W afrykańskiej rodzinie jest to obowiązkiem kobiet lub dzieci, które przynoszą ją przed pójściem do szkoły i po powrocie z niej.
„W rejonach, gdzie toczy się konflikt zbrojny, podróż po wodę naraża kobiety i dziewczynki na ryzyko ataku i przemocy fizycznej. UNICEF szacuje, że w samej Afryce każdego roku ludzie przeznaczają łącznie 40 mld godzin na pieszą wędrówkę do źródeł czystej wody”.
Bezpośrednia bliskość rzeki lub jeziora nie rozwiązuje problemu, ponieważ picie jej, nawet po zagotowaniu, grozi chorobami wywoływanymi przez żyjące w niej pasożyty.
Jedną z chorób spowodowanych brudną wodą jest bilharcjoza (inaczej gorączka ślimacza), wywołana przez pasożyty. Powoduje gorączkę, kaszel, ból brzucha i biegunkę. Podobnie jak malaria zbiera żniwo śmierci na całym kontynencie, szczególnie wśród dzieci.
BEZ WODY NIE MA POKOJU
Na świecie trwa 200 aktywnych konfliktów o wodę, a w ciągu ostatnich dwudziestu lat było ich 263[1].
Papież Franciszek przypomina, że prawo do wody jest pierwszym i najbardziej fundamentalnym z praw człowieka. Determinuje ono przeżycie ludzi i decyduje o przyszłości świata. I prosi, aby zanim będzie za późno, powstrzymać i zmienić sytuację, w której miliony ludzi nie mają dostępu do wody pitnej.
ZDJĘCIA
a) Dziewczynki myjące naczynia w rzece. Madagaskar. Fot. ks. M. Wołodko SVD
b) Chłopiec czerpiący wodę z rzeki. Sudan. Fot. Misjonarze Kombonianie
---